25 wrz 2008

¡Hola!

Jest to moja mała reminiscencja pielgrzymki do Santiago de Compostela. Mam nadzieję, że może kogoś zainteresuje, zachęci, zafrapuje i jak magnes przyciągnie na Camino - bo warto!

Camino to dla mnie zachwyt pieknem świata

fascynacja nieskończoną złożonością i dobrem człowieka

odkrywaniem niedostępnych dotychczas obszarów siebie

usłyszenie Boga, poczuciem Go w każdym kroku i oddechu.

W Camino najlepsze jest jednak to, że każdy przeżywa je inaczej i jest ono indywidualnym doświadczeniem. Jedno jest pewne - uzależnia bardziej niż metamfetamina (tylko efekty działania są zgoła przeciwne!) ;)

¡Buen camino wszystkim którzy szli, idą i iść będą (czyli wszystkim:) !